W ciągu zaledwie kilku lat okulary korekcyjne przeistoczyły się ze znienawidzonego przez ludzi narzędzia korygującego wzrok w coś niesamowicie modnego. Dziś noszą je już dosłownie wszyscy. Nawet ci, którzy nie mają zdiagnozowanych żadnych wad wzroku sięgają po tzw. „zerówki”, których jedynym celem jest poprawa wyglądu zewnętrznego. Współczesne okulary naprawdę potrafią podkreślić wizerunek. Wchodzą w rolę wyrazistych i oryginalnych dodatków, które uzupełniają stroje dzienne, wieczorowe i wyjściowe.
Oczywiście nie można też zapominać o tym, że to dzięki nim niektórzy wreszcie są w stanie dojrzeć całe piękno otaczającego ich świata, bo jednak to korekcja wzroku wciąż jest najważniejszym działaniem okularów korekcyjnych. Warto na pewno dopasować je i do typu wady, i do kształtu twarzy, i do własnych preferencji. A ile kosztują okulary spersonalizowane? Ile trzeba minimalnie za nie dać, aby być z nich w pełni zadowolonym?
Oczywiście jeszcze przed wizytą w salonie optycznym lub innym punkcie z okularami należy udać się na badanie wzroku, aby sprawdzić dokładnie, jak wygląda wada. Bez tego ani rusz. Tak naprawdę każdy człowiek powinien regularnie uczęszczać na badania okulistyczne, bo niestety w dzisiejszych czasach wszyscy są narażeni na rozmaite problemy ze wzrokiem. Wynika to ze zmieniającego się stylu życia. Dziś większość osób pracuje bezpośrednio przy komputerze.
Już co drugi człowiek spędza przed ekranem przynajmniej osiem godzin dziennie, a po powrocie do domu często robi dokładnie to samo, tyle że zastępuje roboczy komputer laptopem, smartfonem lub telewizorem. Osoby dorosłe powinny więc wybrać się na badania okulistyczne przynajmniej raz na dwa lata. Dzieciom i osobom starszym zaleca się to robić częściej, gdyż są oni jeszcze bardziej narażeni na rozmaite problem z widzeniem. Nie należy też bagatelizować żadnych sygnałów świadczących o pogorszeniu się wzroku. Jeżeli człowiek sam o siebie nie zadba, nikt za niego tego nie zrobi.
A ile kosztują okulary?
Na jaki wydatek musi przygotować się osoba, która po badaniu okulistycznym otrzymała zalecenie zakupu oprawek z korygującymi szkłami? Ceny okularów potrafią być oczywiście bardzo zróżnicowane. Teoretycznie nie muszą być wcale wysokie. Mimo iż ogólnie okulary uchodzą za dość drogie narzędzia korygujące, to jednak można je kupić za kwotę wynoszącą w okolicy stu złotych! A czy warto? Niekoniecznie. Za tak małą cenę nie da się niestety zdobyć dobrych jakościowo okularów. Nie chodzi tu nawet tylko o ich prezencję. Dla niektórych osób nie ma ona w końcu większego znaczenia.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że w przypadku okularów najwięcej płaci się za szkła korygujące, a nie za same oprawki. A tutaj warto wydać trochę więcej, by zdobyć coś, co prawidłowo zadziała na oczy. Tanie szkła mogą nawet pogorszyć sytuację, bo jeśli nie zostaną odpowiednio dopasowane do wady, sprawią, że będzie się ona tylko pogłębiać. Wyroby za sto złotych nie są też zbyt praktyczne. Najczęściej już po miesiącu zaczynają szwankować, a po roku nadają się tylko do wyrzucenia.
Cena jest ważna, ale równie ważne jest to, jak takie okulary korekcyjne będą wyglądać
Wiadomo już, ile kosztują okulary, to teraz pora zająć się ich odpowiednim dopasowaniem do kształtu twarzy. Odpowiednie oprawki mogą nawet zmienić nieco owal głowy. Zdołają wyszczuplić zbyt pyzatą buzię oraz podkreślić smukłe kości policzkowe u szczupłych osób. Zamiast więc kierować się swoim indywidualnym gustem, lepiej podejść do sprawy rzeczowo i spróbować dobrać typ oprawek do swojego kształtu głowy. Twarz okrągła najlepiej zaprezentuje się w prostych oprawkach. Mogą mieć one kształt kwadratowy lub prostokątny.
Oprawki w tym przypadku warto wykonać z ciemnego materiału, który dodatkowo wyszczupli buzię i nada jej mocniejszych rysów. Takie kanciaste i mocne okulary nie będą jednak pasować do twarzy kwadratowej. W jej przypadku lepszym wyborem okażą się oprawki delikatne i owalne. Mimo wszystko warto jednak przyjrzeć się różnym, nawet zupełnie odmiennym modelom, bo często jest tak, że człowiek świetnie wygląda w czymś, na co w pierwszej kolejności w ogóle nie zwrócił uwagi.
