Grypa żołądkowa, potocznie nazywana jelitówką, od czasu do czasu dopada każdego. Niby nie jest szczególnie groźna bądź trudna do wyleczenia, ale trzeba przyznać, że to akurat jedna z najbardziej nieprzyjemnych chorób na świecie. Nie da się jej wyleczyć tak po prostu. Grypę żołądkową trzeba przetrwać, bo można jedynie minimalizować lub osłabiać jej objawy. One i tak jednak będą występować. Uporczywe biegunki połączone z wymiotami, nudnościami i niechęcią do jedzenia skutecznie obniżą jakość życia, które stanie się wyłącznie walką o przetrwanie. Na ten moment nie wymyślono jeszcze takiego leku, który byłby w stanie zlikwidować natychmiastowo wirusa wywołującego grypę żołądkową. Jeżeli więc już do niej dojdzie, chory musi jakoś przetrwać ten ciężki dla niego okres. A jak długo będzie się męczyć? Ile trwa grypa żołądkowa i co można samemu zrobić w stanie chorobowym, aby jak najbardziej sobie pomóc?
Za rozwój grypy żołądkowej odpowiadają wirusy. To one zaczynają drażnić żołądek oraz jelita, co doprowadza do pojawienia się nieprzyjemnych objawów choroby. Grypa żołądkowa jest niestety chorobą zakaźną. Do zarażenia najczęściej dochodzi drogą ustną, dlatego należy uważać, aby pod żadnym pozorem nie pić z jednej butelki czy szklanki z osobą chorobą. Grypa żołądkowa rozwija się w organizmie stopniowo i powoli. Zanim dojdzie do maksymalnego zintensyfikowania jej objawów, wirusy przez kilka dni będą atakować poszczególne części układu pokarmowego. Dopiero po niecałym tygodniu chory zacznie gorzej się czuć i wtedy w ciągu zaledwie paru godzin może doznać całej gamy uporczywych objawów. Zdecydowanie nie są one niczym przyjemnym. Każdy, kto kiedykolwiek w życiu złapał grypę żołądkową, wie, że w trakcie choroby marzy się wyłącznie o jej końcu. A jak długo trzeba na niego poczekać? Ile trwa grypa żołądkowa? Na szczęście jest to jedna z najkrócej trwających chorób, bo zwykle sama przemija po upływie dwudziestu czterech godzin. Męki nie trwają więc wiecznie, ale mimo wszystko warto je jakoś złagodzić. A czy da się to w ogóle zrobić?
Niektórzy mogą mieć problemy ze zdiagnozowaniem grypy żołądkowej. Objawy tej choroby są niemalże identyczne jak przy zwykłym zatruciu pokarmowym. Choremu może się więc wydawać, że po prostu zjadł coś nieświeżego i zepsutego, podczas gdy w jego organizmie już zaczynają działać rotawirusy. Do tych najbardziej charakterystycznych objawów grypy zalicza się przede wszystkim gorączkę. W przypadku jelitówki jest ona bardzo wysoka. Może przekroczyć wartość nawet 39 stopni C. Grypie żołądkowej towarzyszą także różnego rodzaju dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Pojawiają się silne i bezustanne biegunki – najczęściej wodniste i bolesne, które mogą występować nawet co godzinę. Z powodu działania rotawirusów chory zacznie też narzekać na ból brzucha, a w skrajnych przypadkach nawet na wymioty. To wszystko spowoduje, że błyskawicznie straci wszystkie swoje pokłady siły do życia. Będzie narzekać na zmęczenie i kiepskie samopoczucie. Takie objawy to wyraźny znak, że w organizmie doszło do rozwinięcia się grypy żołądkowej.
Ile trwa grypa żołądkowa? Przeważnie zaledwie jedną dobę, ale w przypadku cięższych stanów chorobowych jej czas trwania może przedłużyć się nawet do kilku dni. A zdecydowanie trudno znosić te wszystkie uporczywe objawy przez prawie cały tydzień. Co zatem można zrobić, aby sobie pomóc? Na pewno w grypie żołądkowej bardzo ważne jest solidne i systematyczne nawadnianie organizmu. Trzeba po prostu dużo pić. Nie należy jednak sięgać po kolorowe napoje czy gazowane soczki, które mogą spotęgować nudności i wymioty. Najlepsza będzie zwykła niegazowana woda, choć dobrze sprawdzą się także elektrolity kupione w aptece – uzupełnią one powstałe w organizmie niedobory witamin i minerałów. Jeżeli chory nie odczuwa głodu, nie powinien też zmuszać się do jedzenia. Jego dieta musi być lekkostrawna i niskokaloryczna, aby organizm sam zajął się zwalczaniem wirusów. Warto też po prostu dużo odpoczywać. Nieraz najlepszym lekiem na chorobę jest sen.
